Rok temu o tej porze umierałam ze strachu. Moje dziecko miało rozpocząć swoją przygodę z przedszkolem, a ja byłam przerażona rozłąką. Czy sobie poradzi? Czy nie spędzi dnia skulony w kąciku, popłakując i wycierając umorusaną buzię w rękaw? Wyobraźnia podsuwała mi najgorsze scenariusze. Uśmiechałam się jednak dzielnie i...