Do Mikołajek zostało kilka dni. Za chwilę stanę zdziwiona jak co roku, z dłońmi usmarowanymi ciastem na pierogi, wpatrując się w migoczącą przyjaźnie choinkę, że to już! Że za chwilę przyjadą najbliżsi, a jeszcze sianka pod obrusem nie ma, opłatek schowany w kredensie, a ja nadal w fartuchu...