Wielki przegląd książek dla maluszków – od niemowlaka do czterolatka

Ten tydzień na blogu poświęciłam głównie maluszkom. Domyślam się, że czytają mnie w przewadze mamy starszych dzieci (skoro mój syn ma 6 lat), ale kto wie, kto wie… Może mi napiszecie w jakim wieku są wasze pociechy i czy w ogóle je macie. Czy zabawki i książki dla maluszków również Was interesują czy raczej nie. Przydałby mi się bardzo taki odzew od Was (najlepiej w komentarzu na Fb).
Jeśli interesują Cię mądre, piękne i niezniszczalne zabawki dla roczniaka czy dwulatka to zapraszam Cię TUTAJ. Link jeszcze powtórzę na końcu wpisu, więc możesz spokojnie czytać dalej bez przeskakiwania.
ZACZYNAMY WIELKI PRZEGLĄD KSIĄŻECZEK DLA MALUCHÓW
„Moje ciało”, „W nocy” i „W lesie” z serii Pierwsze słowa – Akademia Mądrego Dziecka – wyd. Egmont
Na pierwszy rzut idą książki, które uwielbiam. Już kiedyś pokazywałam Wam inne części tej serii, a tu mam nowości jeszcze pachnące farbą drukarską 😉
Są to książki, które w niezwykle ciekawy sposób uczą dziecko nowych słów jak „uszy, oczy, gwiazda, kapcie, liść czy jeż. Książki, które uczą i bawią. Wystarczy, że maluch włoży paluszek w dziurkę i ją przesunie. To co zachwyca to jakość wykonania, lekkość z jaką poruszają się wszystkie elementy i przepiękne rysunki. W tajemnicy Wam zdradzę, że nawet mój przedszkolak chętnie zapala latarnię uliczną i sprawia, że spod liści wyłaniają się grzyby.
Całą serię kupicie TUTAJ, a ja Wam gwarantuję, że nie będziecie żałować.
„Moja mała myszka” i „Moja mała kaczuszka” Britta Teckentrup wyd. Nasza Księgarnia
Kolejne książki dla maluszków i kolejny zachwyt. Zacznę od tego, że to absolutna nowość wydawnictwa, a seria (myślę, że będą kolejne części) nazywa się „Blisko natury”. Dlaczego? Po pierwsze książeczki są wykonane z tektury pochodzącej w 100% z recyklingu, poza tym wydrukowano je przy użyciu ekologicznych farb i dotyczą życia dzikich zwierząt. Cudo <3
Książki są urocze, spokojne i bardzo przyjazne dziecku. Myszka bawi się z innymi zwierzątkami w chowanego, je obiadek i ogląda zachód słońca. Kaczuszka wita się z przyjaciółmi ze stawu i szuka swojego rodzeństwa. Obydwie książeczki kończą się przytulaskami z mamą i spaniem po męczącym dniu. Możecie je wykorzystać do kładzenia na drzemkę czy na nocny sen swoich dzieci. Polecam!
SERIA KSIĄŻECZEK „Miś Koralik” Grażyna Nowak – Balcer wyd. Wilga
Kiedy zobaczyłam te książeczki od razu skojarzyły mi się z czytaną kilka lat temu po sto razy „Kicią Kocią”. Śliczne, dziecięce i proste ilustracje, przyjazne oku dziecka, niewielka ilość tekstu dobrana tak, by mały czytelnik nie zdążył się znudzić. Każda część opowiada o czymś innym. W naszym posiadaniu znalazły się „Jagody”, „Okulary”, „Stempelek” i „Rysa”. Całą serię znajdziecie TUTAJ.
Z książek dziecko dowie się dlaczego niektórzy noszą okulary, a inni nie, czego nie powinno się robić jeżdżąc hulajnogą i dlaczego trzeba nosić kask i uważać na siebie i innych. Zrobi z mamą ziemniaczane stempelki i piękny obrazek z odciskami łapek całej misiowej rodzinki, a także dowie się dlaczego zielone jagody znikają z krzaczka na balkonie, podczas gdy w ich miejsce pojawiają się fioletowe.
Na końcu każdej książeczki jest do wykonania jakieś zadanie np. okulary do wycięcia czy wiatraczek do zrobienia samodzielnie. Znajdziecie też kilka pytań dotyczących tekstu, na które dziecko powinno odpowiedzieć bez problemu, jeśli uważnie słuchało 😉
„Miś czuje smutek”, „Króliczek czuje złość”, „Wiewiórka czuje radość” wyd. Zielona Sowa
Wszystkie trzy książki należą do serii „Emocje” i krótko mówiąc są świetne. Od małego uczyłam Maćka wyrażania tego co czuje, mówieniu o tym, nazywania uczuć czy emocji. Pokazywałam jak radzić sobie ze złością czy wstydem i robię to po dziś dzień. W sytuacjach kryzysowych mówię: „Widzę, że jesteś zły. Może chcesz opowiedzieć mi o tym co się tobie przydarzyło”, albo „Wydaje mi się, że jesteś smutny. Chcesz się do mnie przytulić i pogadać?”. Bywa tak, że musimy poczekać, aż młody zechce wylać z siebie gorycz czy żal, ale coraz częściej przychodzi i mówi co czuje. „Mamo, jestem na ciebie wkurzony, bo wyłączyłaś mi bajkę w połowie odcinka”. Od momentu kiedy o tym wspomniał uprzedzam go zawsze, że to ostatnia bajka, po której wyłączymy telewizor, albo wspólnie ustalamy czas i ustawiamy timer na np. 20 minut. Awantury się skończyły, a ja wracam do książek.
Wszystkie są nafaszerowane emocjami w sposób, który zrozumie bez problemu maluch. Jak poradzić sobie ze smutkiem kiedy mama wyjechała z domu na dwa dni, jak poradzić sobie ze złością i naprawić konsekwencje czynów popełnionych pod wpływem emocji. Cudowne książki nie tylko dla najmłodszych.
A skoro już jesteśmy przy wydawnictwie Zielona Sowa, to z chęcią pokażę Wam jeszcze jedną fajną książkę Olivera Jeffersa i Drew Daywalt. „Kredkowa księga kolorów” to całe pudełko świecówek Tadka. Zielona rysuje dinozaury, szara słonie, a czerwona Świętego Mikołaja na dachu wozu strażackiego. Gdyby jednak spróbować użyć wszystkich kolorów, może się okazać, że świat będzie bajecznie kolorowy. Fajna pozycja do nauki kolorów. Bardzo przemawiają do mnie ilustracje narysowane dziecięcą kreską. Polecam!
„Kolory wokół nas. Liczby” wyd. Adamada
A jak kolory, to nie może tu zabraknąć rewelacyjnej pozycji wydawnictwa Adamada. To książka, która uczy kolorów, cyferek, liczenia do 10 i wyrabia u dziecka spostrzegawczość. Każda strona to jeden kolor, jedna cyferka i jakaś ciekawa zagadka – wyszukiwanka oraz dodatkowe pytania dla naszego szkraba. Zdecydowanie polecam! Sztos!
Zostańmy jeszcze przy wydawnictwie Adamada i dwóch książkach dla maluchów.
„Spanie” to pozycja dla najmłodszych. Opisano tutaj rytuał zasypiania. Mały chłopczyk ubiera piżamkę, pije mleczko i ogląda książeczkę. Gdy przychodzi czas na sen mocno przytula misia i przykrywa się kołderką. W serii znajdziecie m.in. „Jedzenie”, „Kąpiel” czy „Przyjaciele”. Wszystko TUTAJ
„Śniegowy duch” zainteresował nawet mojego syna i postanowiłam zostawić mu tę książkę jako jedną z tych na której będziemy ćwiczyli czytanie. Przyjazne duszki w kolorowych czapeczkach urządzają bitwę na śnieżki, aż wpadają na pomysł żeby zrobić ze śniegu kompana do wspólnych zabaw. Co z tego wyniknie? Zobaczycie sami.
WYDAWNICTWO TEKTURKA
Przesyłki z tego wydawnictwa zawsze sprawiają, że młodemu świecą się oczy, a matka czuje dreszczyk emocji jak wtedy gdy wśród kolęd rozpakowuje swoje prezenty. Zapakowane w tradycyjny papier pakowy, przewiązane sznureczkiem, ostemplowane – rozpakowujemy zastanawiając się co za cuda wyjmiemy ze środka.
Zacznę od serii książeczek o małym Gabrysiu… Mamy cztery części, w których główny bohater wybiera się na spacer po lesie, nad jezioro, na wieś i w końcu spędza dzień w domu. Książki są wyjątkowe ponieważ zamiast ilustracji mamy tutaj fotografie Gabrysia, który naprawdę istnieje. Codzienne proste czynności jak karmienie daniela marchewką, mycie zębów czy zabawa suchymi, jesiennymi liśćmi, dla malucha okazują się magią. Jestem przekonana, że seria przyciągnie uwagę maluchów. Dedykowana jest dla dzieci od roczku do trzech lat.
Na podobnej podstawie powstały dwie książki „Twarze – Dzieci” oraz „Twarze – Emocje”. Znajdziemy tutaj niewielki zbiór prawdziwych twarzy – roześmianych, smutnych, zaciekawionych, złych. Zaczniemy pracować z maluszkiem nad inteligencją emocjonalną i będzie to doskonały wstęp do wszystkich „buntów dwulatka, trzylatka itd.” 🙂 Książeczki sprawdzą się u dzieci od 3 miesiąca życia.
„SERIA DOBRA KSIĄŻECZKA”
Świetny prezent dla przyszłej mamy i cudowna podpowiedź dla rodziców na każdym etapie rozwoju ich dziecka. No dobra… Nie na każdym… Seria przeznaczona jest dla noworodka, przez dalsze miesiące życia, aż do trzech świeczek na torcie. Na każdej z nich pięknie opisano co widzi dziecko gdy ma np. 3 miesiące, co przyciągnie jego uwagę i w jaki sposób książki w ogóle używać. Pierwsze pół roku to głównie kontrasty i kontury, później wprowadzamy zwierzątka wraz z próbą naśladowania dźwięków jakie wydają. Później robi się coraz trudniej. Są proste historyjki z kolorowymi obrazkami, coraz dłuższe zdania i nowe słowa. Książki Agnieszki Starok polecane są przez psychologów i coś czuję, że nasz zestaw może trafić na jakieś „baby shower” <3
„Urodziny Króla” Przemysław Wechterowicz wyd. Ezop
Pana Wechterowicza uwielbiamy od czasów „Uśmiechu dla żabki” i „Pogoni za życiem”. Tym razem mamy do czynienia z książką dla nieco młodszych odbiorców. Wszystkie zwierzęta przygotowują się na urodziny króla. Jedni przynoszą kwiaty, inni powidła i zagraniczne mydła. Hipopotam niesie złotą rybkę, a pawiany słodki marcepan. Krótki, wierszowany tekst rozbawi dzieci, a za cudowne ilustracje (spójrzcie tylko na te surykatki (!)) odpowiedzialna jest Pani Kasia Walentynowicz.
„Czarny Kot, Biała Kotka” Silvia Borando wyd. Nasza Księgarnia
Czarny kot uwielbia dzienne życie, w nocy śpi (jak ja), biały wybiera odwrotną sytuację – urządza sobie nocne przechadzki (przypominając mojego męża ;)), a w dzień najchętniej odpoczywa. Pewnego dnia, za namową przyjaciół obydwa zwierzątka postanawiają odkryć nieznane – czarny noc, a biały dzień. I tutaj się spotykają. Od tej pory wspólnie spędzają czas, pokazują sobie wzajemnie to, co w ich życiu jest ważne, piękne, aż z przyjaźni rodzi się miłość z cudowną niespodzianką na końcu.
Dla młodszego dziecka może to być sympatyczna historyjka o kotkach, a dla niemowlaka kontrastowe obrazki. Starsze dzieci wychwycą przekaz autorki o przyjaźni ponad podziałami, tolerancji, otwartości na innych i wartości jaką niesie za sobą ciekawości świata.
„Mały piesek”, „Nieśmiały kotek” i „Wielkanocny kurczaczek” Urszula Kozłowska wyd. Wilga
Niezwykle urocza seria książeczek, których o wiele więcej znajdziecie TUTAJ. Kolorowe, wesołe ilustracje, świetnie stworzone rymy i mądra treść sprawiają, że każdy maluszek będzie zachwycony. Na czasie jest zdecydowanie „Wielkanocny kurczaczek”, z którego dziecko może dowiedzieć się nieco więcej o babach i mazurkach, cukrowym baranku czy święconce. Całą serię śmiało polecam!
„Klasyka dla smyka” Julian Tuwim, Jan Brzechwa wyd. Papilon
Tę książkę specjalnie zostawiłam na koniec, bo to już poważniejsze dzieło dla starszaków. Znajdziecie w niej takie hity jak „Lokomotywa”, „Dyzio Marzyciel” czy „Kaczka – Dziwaczka”. Pomożecie Panu Hilaremu znaleźć okulary, podsłuchacie o czym rozmawiają warzywa na straganie i wyruszycie w podróż po wyspach Bergamutach. Książka jest całokartonowa, więc powinna znieść z godnością przerzucanie stron w tę i z powrotem, bęcki i milion upadków. Klasyka polskiej poezji dla dzieci to must have każdej biblioteczki malucha.
PRZEGAPIONE NA BLOGU?
Najlepszy prezent na roczek. Pierwsze urodziny – TOP 10
Krótka historia pewnej miłości i … zdrady – czyli jak poznałam męża część 2
ULUBIEŃCY STYCZNIA – zachwyty i zaczarowania – naturalne kosmetyki, książki, seriale…
Układanki dla przedszkolaka, które ćwiczą motorykę małą i logiczne myślenie
Nauka literek i cyferek – NAJLEPSZE PUZZLE, UKŁADANKI I INNE CUDA
Dołącz do fantastycznej społeczności CoverBaby na Facebooku – TUTAJ
i obserwuj moją rodzinkę na Instagramie – TUTAJ <3