NAUKA ANGIELSKIEGO MOŻE BYĆ PRAWDZIWĄ PRZYJEMNOŚCIĄ – TYDZIEŃ KSIĄŻKI Z CoverBaby

Mój syn zdecydowanie nie zaliczał się do trzylatków liczących po angielsku, nie znał nazw kolorów w obcym języku ani nazw zwierzątek. Próbowałam na różne sposoby, próbowało przedszkole i zerówka. Opór do nauki angielskiego minął samoistnie wraz z pójściem Maćka do szkoły. Słowa zaczęły wskakiwać swobodnie do głowy, podpytuje mnie o znaczenie zasłyszanych w piosenkach zdań i chce wiedzieć coraz więcej…
Książki to nasza wielka miłość, coś co nas łączy i zbliża. Czytamy codziennie i nie ma możliwości by młody zasnął bez kilkunastu stron ulubionych powieści. W związku z tym postanowiłam, że będziemy również czytali książeczki w języku angielskim. Wybieram oczywiście te dla najmłodszych dzieci, takie które mają otwierane okienka, poruszające się elementy, czy wyjątkowe ilustracje. Czytamy po angielsku i tłumaczymy na polski. Ilość znanych przez syna słówek rośnie wprost proporcjonalnie do ilości przeczytanych książeczek.
Dzisiaj polecę Wam pięć ostatnich nowości, które chwilowo są na topie w naszym domu. Wszystkie znajdziecie w księgarni Kangurek, w której można dostać oczopląsu od nadmiaru wspaniałych książek. Serdecznie polecam Wam zajrzeć do tego magicznego sklepu – TUTAJ.
NASZE ULUBIONE, NOWE, LONDYŃSKIE KSIĄŻKI
„BIG BUG LOG” Sebastian Braun
To pięknie ilustrowana, interaktywna przygoda robaczka, który szuka domu swojej babci. Wraz z nim będziemy podróżować kierując się wskazówkami otrzymanymi przez pomocne insekty. Zajrzymy w wiele kolorowych drzwiczek, otworzymy tajemnicze przejścia i pokonamy labirynt z pajęczej sieci. Maciek bardzo lubi tę książeczkę, a i czytania jest w niej sporo. Sami zobaczcie jakie cudo…
„BIZZY BEAR. FIRE RESCUE” Benji Davies
Piękne ilustracje, przesuwane elementy i rymowanka, która łatwo wpada w ucho. Czegóż chcieć więcej? W serii znajdziecie trzy książeczki – my mamy tę w której uroczy niedźwiadek wciela się w postać strażaka. Z słów, które Maciek podchwycił z tej książeczki spokojnie mogę wymienić „bear”, „town”, „up and down”, „engine” czy „fire station”.
Całą serię znajdziecie TUTAJ
„FLIP FLAP FARM” Axel Scheffler’s
To prawdziwy sztos, którym będą zachwycone i maluchy i starsze dzieci. Po pierwsze – mamy tutaj zwierzątka, z których możemy stworzyć krowo – świnkę czy myszo – konia. Kombinacji jest sporo, tak samo jak informacji o konkretnych zwierzętach. Słówek do zapamiętania – naprawdę dużo. Gdybym miała zdecydować się na jedną z tych pięciu książek, to byłaby to właśnie ta pozycja. My mamy część o mieszkańcach farmy, ale w sklepie znajdziecie jeszcze dwie części, w tym zwierzęta, które spotkamy na safari.
Cała seria TUTAJ
„PIP AND POSY. THE SNOWY DAY” Axel Scheffler
Na serii tych książeczek można spokojnie opierać naukę nie tylko angielskiego, ale również radzenia sobie z emocjami, rozwiązywania problemów i opanowywanie trudnej sztuki przyjaźni. To niezwykle piękne książeczki, które dodatkowo opatrzone są ilustracjami twórcy „Gruffalo”. Jak dla mnie bomba! Nasz śnieżny dzień to mnóstwo zabawy na podwórku, ale także konflikt między głównymi bohaterami i przepychanka. Na szczęście wszystko skończy się dobrze, a my ogarniemy kolejne słówka i dogadamy się w obcym języku w sprawach tak ważnych jak zjazd na sankach z górki, robienie śnieżnych aniołów czy budowanie bałwana 😉
Seria do kupienia TUTAJ
„UNDER THE SEA” Giant Clam
Książki z serii „Mali odkrywcy” są nam doskonale znane w polskiej wersji językowej. Uwielbiamy je za konkretną wiedzę przekazywaną w bardzo przyjazny sposób. Tym razem próbujemy swoich sił czytając jedną z tych fantastycznych książek po angielsku. Zaglądamy w oceaniczne głębiny, wody polarne i śledzimy zwierzęta, które je zamieszkują. Tutaj już nie jest tak prosto i przyznaję, że czasami posługuję się translatorem jednocześnie wzbogacając o nowe terminy własne umiejętności językowe. Zdecydowanie polecam dla starszych dzieci.
Książkę kupisz TUTAJ
Na dzisiaj to już wszystko, ale tydzień z książką dopiero się zaczyna. W następnych wpisach przeczytacie o naszych nowościach z polskich wydawnictw, pokażę cudeńka dla maluszków i zdradzę z jakich książek korzystamy podczas nauki czytania, która Maćkowi wychodzi coraz lepiej 🙂 Duma milion <3 Buziaki i do napisania…