DIETA KETOGENICZNA – Z CZYM TO SIĘ JE I MOJE WRAŻENIA

Jakiś czas temu, załamana wskaźnikiem wagi łazienkowej oraz przyciasnymi spodniami, postanowiłam, że muszę skutecznie i w miarę szybko zmniejszyć obwody i poprawić kondycję mojego zdrowia. Ponieważ przez lata kształciłam się na Wydziale Nauk o Żywności, mam swoje (negatywne) zdanie na temat wszelakich diet – cud, a także specjalnych tabletek, herbatek i masażerów, które w najlepszym wypadku skutkują tylko uszczupleniem portfela, na pewno nie uda!
Dieta ketogeniczna przekonała mnie natomiast swoim naukowym wyjaśnieniem, przepisami takimi, że człowiek wcale nie czuje, że jest na diecie i fantastycznymi efektami, które miały znajome mi osoby wchodzące w stan ketozy.
CZYM JEST DIETA KETOGENICZNA (KETO) ?
To stan metaboliczny organizmu, w którym zmienia on źródło napędu. Na co dzień naszym paliwem są głównie węglowodany. Tutaj zmniejszamy ich spożycie do minimum, stawiając na tłuszcze. Nasza wątroba, gdy już się połapie, że zabraliśmy glukozę, która dawała energetycznego kopa, zaczyna wytwarzać ciała ketonowe, które organizm potrafi wykorzystać do procesów energetycznych. Kwasy tłuszczowe w procesie beta – oksydacji rozkładane są do acetylokoenzymu A, z którego powstają wspomniane już ciała ketonowe. Brzmi kosmicznie, ale tak jest.
Jeśli zamierzasz przejść na dietę keto, musisz wiedzieć kilka rzeczy! Początki to matematyka. Jakie jest twoje CPM (całkowita przemiana materii) i PPM (podstawowa przemiana materii). W uproszczeniu chodzi o to, ile kalorii powinnaś dostarczyć dziennie organizmowi. Na tej podstawie wyliczysz ile kalorii musisz dostarczyć z białka, ile z tłuszczu, a ile z węglowodanów. Na końcu polecę Ci świetnego e – booka, który przeprowadzi Cię przez to wszystko za rękę.
Keto adaptacja, keto – grypa, suplementacja i okno żywieniowe to pojęcia, które pozna większość z tych, którzy spróbują tego sposobu odżywiania.
CO MOŻNA JEŚĆ NA KETO ?
Przede wszystkim tłuste zupy, mięsa, ryby. Awokado, oleje i oliwy, masło, jaja i orzechy. Jeśli martwisz się o brak mąki, to ja zastąpiłam ją mąką kokosową i migdałową, a zwykłe mleko – mlekiem roślinnym. Jest mnóstwo warzyw niskowęglowodanowych, które na co dzień zagoszczą w Twojej kuchni (brokuł, kalafior, kapusta, ogórek, pomidor, oliwki, rzodkiewki i wiele innych), z owoców najczęściej polecane są truskawki, maliny, borówki i jeżyny.
Przy diecie ketogenicznej obowiązkowo należy wypijać 3 litry płynów dziennie, uzupełniać elektrolity i pamiętać o innych suplementach, a także jeść kolagen – białko, które spaja nasze ciało niczym super glue.
CO JEST ZABRONIONE PODCZAS DIETY ?
Oczywiście cukier, miód, zboża – chleb, owies czy ryż. Odstawiamy makarony, kukurydzę, produkty przetworzone. Co do spożywania alkoholu, są tacy, którzy twierdzą, że niektóre jego rodzaje można spożywać, ja jednak w tym czasie procenty sobie odpuściłam.
CO JEST NAJLEPSZEGO W DIECIE KETOGENICZNEJ ?
Najlepsze w keto jest to, że odpowiednie tłuszcze (np. z awokado czy orzechów) pomagają spalić niechciany tłuszcz odkładany latami w formie wałeczków. Po 3 – 4 dniach zaczynasz spalać tkankę tłuszczową, czyli naprawdę szybko. Do tego możesz jeść pysznie i nie czujesz wcale głodu.
Osiągnięcie stanu ketozy prowadzi do:
– poprawy funkcjonowania mózgu,
– zwalczania stanów zapalnych
– równowagi hormonów takich jak insulina
– leczenia cukrzycy czy epilepsji, a w chwili obecnej prowadzone są badania nad dobroczynnym wpływem ketozy na niektóre nowotwory.
MINUSY ?
No1 niestety są i takie. Moim zdaniem dietę keto warto skonsultować z dietetykiem, a stan ketozy i ilość ketonów powinien być kontrolowany (ketony w moczu sprawdza się za pomocą dostępnych w niektórych sklepach pasków, a najlepiej kupić również glukometr, który określa stan ketozy).
MOJA DIETA
Przede wszystkim to bardzo smaczny, nie wymagający długiego przesiadywania w garnkach i oparty na zdrowych produktach sposób odżywiania. Liczyłam się ze złym samopoczuciem podczas adaptacji – bólami głowy, osłabieniem czy bólem mięśni i kości. Okazało się, że te dolegliwości mnie ominęły, albo nie zdążyłam do nich dotrwać. Dlaczego? Ponieważ po dwóch tygodniach zaczął odzywać mi się ból żołądka, jak sądzę przeciążonego tłustą dietą. I mimo, że tłuszcze, które spożywałam pochodziły ze zdrowych źródeł jak oleje, ryby, orzechy czy awokado – najwidoczniej coś tu poszło nie tak. Wróciłam więc do zbilansowanej diety i długich spacerów, które mam nadzieję za jakiś czas sprawią, że liczby na wadze zaczną w końcu spadać w dół.
Uznałam jednak, że szkoda, żeby przeczytanie dwóch świetnych książek o keto i rewelacyjnego e-booka Makóweczki (TUTAJ) zostało bez żadnego echa, bo może wśród Was znajdzie się ktoś kto będzie jak ja, miał ochotę zgłębić temat i podjąć keto – wyzwanie.
Ciekawa też jestem czy macie jakieś doświadczenie z dietą ketogeniczną i czy spotkaliście się z nią wcześniej? A może jest tu ktoś u kogo jak u mnie, skończyła się ona niepowodzeniem? Kolejny raz podnoszę się z ziemi i idę dalej, wracam do płatków owsianych i grahamek, ale zostaję z fajnymi przepisami, które zdecydowanie urozmaiciły naszą kuchnię <3
Justa
Polecam na fb i insta lekarzedlaprzedszkolakow bracia Rodzeń. Bracia Rodzeń, lekarze którzy krok po kroku pokazują jak żyć pięknie, właśnie na keto i IF, rozwalają system. Polecam
wanilia
witam, ja również spróbowałam diety keto- niestety, bez rezultatuu. Mam insulinoopornośc, hiperinsulinemię oraz niedoczynność tarczycy. Dieta zapowiadała wyleczenie tych dolegliwości- dorobiłam się nawrotu refluksu, uczucie guli stojącej w gardle, zaczeły mi wypadać włosy i – pomimo dużej ilości napojów- nieustannej suchości w jamie ustnej. Nie schudłam a ni kilograma!!! przez ponad 2 miesiące. Wracam więc do poprzedniej diety dla insulinoopornych, na której schudłam 8 kg przez 3 miesiące, ale p[otem waga staneła , a ja z powodu wrodzonej niecierpliwości nie chciałam czekać, tylko wkroczyłam na ścieżkę keto. Jedynym plusem jest większa energia, brak głodu. I nic więcej.